Autodestrukcyjne działania niekochanych córek.

 

Miłość i troska ze strony rodziców to jeden z kluczowych elementów, które mają wielki wpływ na nasze funkcjonowanie w dorosłym życiu. Niestety, nie każdy z nas zaznał ciepła domowego ogniska. Brak miłości i akceptacji w dzieciństwie powoduje, że wkraczamy w kolejny etap życia z niską samooceną oraz poczuciem własnej bezwartościowości.

 

Wszyscy pozostajemy pod wpływem stereotypu idealnej matki. Według niego każda kobieta w naturalny sposób pragnie macierzyństwa, a po porodzie od razu pała wielką miłością do nowonarodzonego dziecka. Rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana: wiele kobiet nie czuje instynktu macierzyńskiego, a nawet te, które bardzo pragnęły potomstwa, często cierpią na baby blues lub depresję poporodową.

W większości przypadków stany te mijają i nie wpływają negatywnie na dalsze kontakty między rodzicielką a jej pociechą. Jednak zdarzają się również sytuacje, w których nie nawiązuje się między nimi wyjątkowa więź i bliskość. Czasami córki są odrzucane przez matkę, która traktuje je jak konkurencje lub przenosi na nie doświadczenia z własnego domu rodzinnego.

Świat dziecka jest mały i koncentruje się wokół najbliższej rodziny. Doświadczenia z wczesnych lat życia są bardzo istotne i rzutują na całe nasze przyszłe życie. To od rodziców (lub głównych opiekunów) uczymy się tworzenia relacji z innymi ludźmi, a także radzenia sobie z własnymi emocjami. To oni, obdarzając nas akceptacją i miłością, wspomagają nasz rozwój i wyposażają nas w pewność siebie oraz poczucie własnej wartości.

Niekochane córki mają problem nie tylko z tworzeniem zdrowych związków z innymi, ale również nie potrafią kochać samych siebie. Przejawem tych problemów są autodestrukcyjne zachowania, z których część bardzo wyraźnie wskazuje na przeżywane problemy, a część jest na tyle subtelna, że trudno je zauważyć i zidentyfikować. Jeśli zachowanie Twojego dziecka pasuje do tego opisanego poniżej, weź pod uwagę możliwość wizyty u specjalisty, jakim jest psychiatra i psycholog dziecięcy.

Przesadny samokrytycyzm i niskie poczucie własne wartości. Niekochane córki są obiektami trudnych do spełnienia oczekiwań, braku wsparcia oraz agresji werbalnej. Nieustannie słyszą, że nie są wystarczająco dobre: „Gdybyś się postarała, na pewno dostałabyś wyższą ocenę”, „Nie jedz tyle, już i tak jesteś tłusta”, „Jak możesz tego nie rozumieć? Dlaczego jesteś taka głupia?”, „Inne dzieci nie miały problemu z tym zadaniem”. W najmłodszych latach rodzice są dla nas największym autorytetem, toteż takie krzywdzące stwierdzenia są przez dziewczynkę internalizowane i przekształcane w wewnętrznego krytyka. Ilekroć dorosłej już córce coś się nie powiedzie, w jej głowie odzywa się głos matki, która obwinia ją o porażkę. Kiedy kobietę spotyka coś złego, np. utrata pracy lub zakończenie związku, zawsze tłumaczy to swoimi własnymi, niezmiennymi cechami.

     Uzależnienie od niezdrowego jedzenia, palenie papierosów lub nadużywanie alkoholu. Wymienione zachowania stanowią ewidentny i bardzo czytelny przykład działania na własną szkodę. Niekochana córka traktuje używki jak ucieczkę od problemów, a także nie czuje się wystarczająco wartościowa, by poświęcać czas i energię na dbanie o własne zdrowie oraz poszukiwanie sposobów na dbanie o swój dobrostan w sposób nie doraźny, a konstruktywny i długofalowy.

Wrażliwość na odrzucenie. Osoby, które doświadczyły braku akceptacji w dzieciństwie, wykształcają styl przywiązania określany jako lękowo-ambiwalentny. Często niepokoją się o trwałość związku, podejrzewają partnera o brak zaangażowania lub zdradę i panicznie boją się odrzucenia. Takie zachowanie często działa na zasadzie samospełniającego się proroctwa i partner zmęczony napiętą atmosferą oraz ciągłymi podejrzeniami o niewierność rzeczywiście odchodzi.

 

       Angażowanie się w relacje z osobami niedostępnymi emocjonalnie. Kobiety, które nie doświadczyły miłości rodziców, świadomie tęsknią za bliskością, wsparciem i trwałymi, dojrzałymi związkami. Podświadomie jednak dążą do odtwarzania schematów z dzieciństwa, ponieważ to, co znajome wydaje nam się bezpieczne, nawet jeśli jest destrukcyjne. Ponadto jest w nas nieuświadomiona potrzeba „przepracowania” nierozwiązanych konfliktów i przeżycia relacji z opiekunami na nowo, tym razem nadając im szczęśliwe zakończenie. Niestety, wiązanie się z osobami chłodnymi i niedostępnymi emocjonalnie zazwyczaj kończy się ponownym odrzuceniem i zranieniem. W momencie pojawienia się problemów niekochana córka również sięga po znane sobie, dawne schematy: obwinia samą siebie, czuje się „niewystarczająco dobra” i w milczeniu godzi się na agresję werbalną oraz złe traktowanie.

        Trudności ze stawianiem granic. Asertywność bywa kontrowersyjnym pojęciem. Z jednej strony dużo się mówi o tym, że powinniśmy być odporni na wpływy z zewnątrz i wykształcić w sobie umiejętność mówienia „nie”, a z drugiej odmowa często bywa piętnowana jako przejaw egoizmu i nieżyczliwości. Niekochane córki przyzwyczajone są do ciągłego zabiegania o uwagę i akceptację, wobec czego mają trudności ze stawianiem granic, które są potrzebne do budowania zdrowej, dojrzałej relacji z innym człowiekiem.