Autoagresja – z czego wynika?

Czym jest autoagresja?

O autoagresji najczęściej mówi się w kontekście samookaleczenia i niewielu z nas wie, że zjawisko to dotyczy też np. zaburzeń odżywiania. Problemy psychiczne, których objawem jest różnego rodzaju autoagresja, mogą w skrajnych przypadkach prowadzić do śmierci. Tymczasem moda na zachowania, które można uznać za autoagresywne, jest często podtrzymywana przez media społecznościowe — jest częścią pop kultury.

 

Okaleczanie się, a samobójstwo

Związek zauważają badacze. Według WHO, co roku ponad 800 tys. osób umiera wskutek samobójstwa, a na każdy taki zgon przypada wiele prób samobójczych. Zgodnie z fachową literaturą od 40 do 60% osób podejmujących próby samobójcze cierpiało wcześniej z powodu samodzielnego uszkadzania własnego ciała. Co więcej, specjaliści uważają, że powodów do niepokoju dostarczyć może zwykła analiza wpisów na blogach/forach dla młodzieży. Autoagresję uważa się za rzadki problem. Zdaje się jednak, że jest o wiele większy, niż na co dzień to widać. Nastolatkowie nie wychodzą ze swoimi problemami do społeczeństwa, które znają, bo obawiają się napiętnowania.

Chociaż świat coraz bardziej skłania się do traktowania chorób psychicznych tak samo, jak chorób ciała, w dalszym ciągu są te, które ludzie uznają za „normalne” i „mniej normalne”. Może to wynikać z faktu, że umysł trudniej badać i dowieść istnienia choroby – depresji nie widać w wynikać krwi. Kiedyś uważało się, że zachowania agresywne są nierozłącznie związane z chorobami psychicznymi, ale dzisiaj wiadomo, że pojawiają się także u osób, które nie były leczone psychiatrycznie.

Zachowania autoagresywne

Jest kilka rodzajów zachowań autoagresywnych. Te najbardziej oczywiste to bezpośrednie ranienie własnego ciała poprzez okaleczanie się, głodzenie lub aktywne podejmowanie prób pozbawienia się życia. Zwraca się także uwagę na to, że takim działaniem jest także zaniżanie własnej wartości przez osobę, która krytykuje siebie niezależnie od tego, czy jej zachowanie lub cechy są obiektywnie pozytywne, lub negatywne.

Pośrednia agresja wymierzona we własną osobę polega na podejmowaniu ryzykownych działań, które mogą prowadzić do poniesienia szkody. Za taką uznawane są zachowania takie jak nadużywanie alkoholu lub narkotyków, brawurowa jazda samochodem, wyjątkowo ryzykowne zachowania, ale także np. popełnianie przestępstw, wdawanie się w bójki.

Mogłoby się zdawać, że osoba, która ma problem, nie mówi o nim. Ukrywa się z ranami, które sobie zadaje, jego zachowanie budzi w nim wstyd, który jeszcze bardziej utrudnia mu walkę z chorobą – tego typu autoagresja nazywana jest ukrytą. Jednak nie jest to jedyny jej rodzaj. Może się zdarzyć, że osoba przejawiająca zachowania autoagresywne będzie eksponować swoje blizny lub zadane sobie rany. Autoagresja jawna to taka, w której osoba chora nie tylko nie ma problemu z mówieniem o swoim problemie, ale wręcz robi to bardzo często, nawet wobec ludzi, których nie zna.

Autoagresja może objawiać się w formie uszkodzenia ciała, ale także przesadnej, nieuzasadnionej autokrytyki, która zaniża nasze poczucie własnej wartości.

Dlaczego zwracamy się przeciwko swojemu ciału i duchowi?

Przypadki autoagresji mogą wynikać z chorób psychicznych i genetycznych, jednak mogą występować także wówczas, gdy osobę przerasta rzeczywistość i sytuacja, w jakiej się znajduje. Gdy emocje kotłują się w człowieku, odczuwa często nieodpartą potrzebę, żeby się ich pozbyć, dać im ujście. Brak wypracowania nieszkodliwej metody odzyskiwania równowagi emocjonalnej może prowadzić do wybrania sposobu, który może nie tylko nie przynieść prawdziwej poprawy, ale wręcz zaszkodzić człowiekowi.

Psychologowie i terapeuci uważają, że są czynniki, które zwiększają ryzyko wstąpienia zachowań autoagresywnych. Jako jedne z nich wymienia się problemy z poradzeniem sobie z traumami, przy których zachowania skierowane przeciwko sobie są sposobem na odwrócenie uwagi od napięć, próbą rozładowania nagromadzonych, intensywnych emocji, z którymi młody człowiek nie potrafi sobie poradzić.

Ranienie swojego ciała może też być sposobem „karania siebie”. Badacze wskazują na to, jak trudne do zniesienia jest dla nastolatków odrzucenie przez rówieśników. Osoba walczy ze swoją „innością”, czuje się gorsza i obwinia się za bycie inną. W społeczeństwie jednak wyodrębnił się inny, bardziej „kontrolowany” rodzaj autoagresji. Zdarza się, że osoba, która nie potrafi sobie poradzić z jakimś problemem, robi sobie krzywdę w celu przyciągnięcia uwagi otoczenia. Straciła kontrolę nad własnym życiem i rozpaczliwie próbuje odnaleźć się, próbując kontrolować innych i wymuszać na nich pewne zachowania.

Leczenie skłonności do zachowań autoagresywnych

1 marca upłynął pod hasłem wspierania osób, które nie mogą się pozbyć potrzeby okaleczania swojego ciała – był to Światowy Dzień Świadomości Autoagresji. Warto wspomnieć przy tej okazji, że w Polsce zachowania takie wciąż stanowią temat TABU, mimo to, że są one coraz częstsze.

Należy pamiętać, że okaleczanie się nie musi być modą niedojrzałej młodzieży. Często jest mniej lub bardziej uświadomionym wołaniem o pomoc. Czasami osoby walczące z poczuciem odrealnienia posuwają się do zadawania sobie ran, żeby odzyskać, chociaż odrobinę kontaktu z rzeczywistością, jaką daje im ból. W przypadku autoagresji ważna jest szybka i zdecydowana reakcja otoczenia – miejmy oczy szeroko otwarte i reagujmy, widząc cierpiących wokół siebie. Osobie, która jedyną ulgę odczuwa w momencie robienia sobie krzywdy, trudno będzie samodzielnie zerwać z tym przyzwyczajeniem, dlatego potrzebne będzie jej wsparcie najbliższych i zmotywowanie do pracy ze swoimi problemami.