Dziecko w rodzinie uzależnionej

 Alkoholizm i narkomania to choroby – chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości. Jednak wciąż nie każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że z ich powodu cierpi nie tylko jedna osoba – kiedy jeden z członków jest alkoholikiem, choruje cała rodzina. Skutki tego faktu najbardziej odczuwają dzieci, które są najbardziej bezbronne i zależne od innych. Jak funkcjonują najmłodsi wychowujący się w rodzinie uzależnionej?

 

Rodzina to nie tylko zbiór kilku osób mieszkających pod jednym dachem. Rodzinę należy rozumieć jako system, w którym każdy poszczególny członek w ogromnym stopniu wpływa na funkcjonowanie innych. W dodatku te zależności i relacje są bardziej złożone (w pewnym sensie łańcuchowe): kiedy jedna osoba coś zrobi, wywołuje określoną reakcję drugiej, a to z kolei wpływa na trzecią. To, jak układają się więzi w naszej rodzinie, ma ogromne znaczenie dla naszego rozwoju i samopoczucia. Z tego powodu, jeśli jeden członek systemu zmaga się z chorobą psychiczną – cierpią na tym wszyscy jego bliscy.

 

Dzieci przychodzą na świat całkowicie bezbronne. Bez troskliwej opieki nie jest w stanie przetrwać. Każda umiejętność i funkcja, jakie nabywa, jest wynikiem nauki. Dziecko obserwuje rodziców i ich naśladuje, a także reaguje na stosowane przez nich środki wychowawcze, czyli system nagród i kar. To, co wydaje nam się wrodzone i naturalne: miłość, samorealizacja, radość, w rzeczywistości jest wynikiem socjalizacji. To między innymi dlatego jesteśmy tak różni pod względem umiejętności społecznych: jednym stworzenie zdrowego związku przychodzi bez problemu, inni nie są do tego zdolni, niektórzy darzą samych siebie szczerym szacunkiem i potrafią dbać o własne interesy, a inni nieustannie poświęcają się dla innych i podświadomie uważają, że nie zasługują na szczęście.

 

Jako że dzieci są całkowicie zależne od poczynań swoich opiekunów, mają oni wobec nich poważne obowiązki i powinni czuć się za nie odpowiedzialni. W idealnym świecie dzieci rodziłyby się wyłącznie w zdrowych, spełnionych rodzinach, które bardzo pragną mieć potomstwo. W praktyce bardzo często dzieje się inaczej. Trudno zliczyć osoby, które wychowywały się bez miłości, odpowiedniej opieki i poczucia bezpieczeństwa, a wszystkie te czynniki są przecież niezbędne do prawidłowego rozwoju emocjonalnego.

 

Dla dzieci wychowujących się w rodzinie uzależnionej wszystko to, czego doświadczają w domu rodzinnym, wydaje się zupełnie normalne. Przyzwyczajają się do życia w ustawicznym stresie i nieustannym pogotowiu emocjonalnym. Starają się robić wszystko, by przetrwać w tym dysfunkcjonalnym układzie. Ich działania skoncentrowane są na tym, by jak najmniej stracić. Nie próbują zmienić swojej doli – przyzwyczajają się do tego, co mają i co wydaje im się „bezpieczne” (a przynajmniej bezpieczniejsze niż zmiany i nowości). Mówi się, że dziecko z rodziny alkoholowej uczy się żyć według trzech „nie”: „nie ufać, nie mówić i nie odczuwać”. W rodzinach alkoholików nie rozmawia się o uczuciach i problemach. Wszelkie trudne emocje i traumy są „zamiatane pod dywan” i pomijane milczeniem – dziecko nie ma możliwości nauczenia się szczerej, zdrowej rozmowy i werbalizowania swoich doświadczeń. 

 

W takiej rodzinie brakuje komunikacji, a co za tym idzie, należące do niej osoby nie wiedzą o sobie zbyt dużo i nie mają możliwości pomóc sobie nawzajem. Wszystko po to, by jak najbardziej ukryć problem alkoholowy istniejący w obrębie systemu. Jako że nie mówi się o uczuciach, członkowie rodziny starają się ich sobie nie uświadamiać i nie poddawać się im. Panuje przekonanie, że bycie wrażliwym i emocjonalnym oznacza słabość. Ponadto dziecko zostaje wychowane w braku zaufania zarówno do najbliższych, jak i do osób spoza rodziny. Bliscy alkoholika nie mają poczucia bezpieczeństwa, a w związku z tym starają się chronić przed światem, który wydaje im się chaotyczny i nieprzyjazny. Dzieci wychowywane w takim duchu są niepewne siebie, bojaźliwe i nieufne.

 

Dzieci wychowujące się w dysfunkcyjnej rodzinie nie mają poczucia, że mogą być sobą. Z tego powodu bardzo często przyjmują jedną z ról, które w ich mniemaniu mogą uratować ich rodzinę:

 

– bohater rodzinny – najczęściej najstarsze dziecko. Jego zadaniem jest zastępowanie rodziców w obowiązkach, które zaniedbują i poświęcanie się dla rodziny. Celem bohatera rodziny jest udowodnienie na zewnątrz, że z jego rodziną jest wszystko w porządku. W związku z tym przykłada się do nauki i odnosi sukcesy, a dodatkowo próbują pomagać bliskim, kiedy tylko może;

 

dziecko we mgle/aniołek/niewidoczne dziecko – radzi sobie z emocjami, wypierając je, wycofując się w świat fantazji i starając się być „niewidoczne”, bezproblemowe;

 

maskotka/błazen – rozładowuje napięcia humorem, odwraca uwagę od problemów, a w efekcie nikt nie traktuje go poważnie;

 

kozioł ofiarny/wyrzutek – skupia na sobie uwagę, zwykle w negatywny sposób: sprawia problemy wychowawcze, wagaruje, pije alkohol, szuka „złego towarzystwa”;

 

ułatwiacz – „dziecko-rodzic”, zdejmuje odpowiedzialność z alkoholika, nieświadomie umożliwiając mu dalsze picie, chroni go przed skutkami jego nałogu, opiekuje się nim i dba o jego bezpieczeństwo

W takiej rodzinie brakuje komunikacji, a co za tym idzie, należące do niej osoby nie wiedzą o sobie zbyt dużo i nie mają możliwości pomóc sobie nawzajem. Wszystko po to, by jak najbardziej ukryć problem alkoholowy istniejący w obrębie systemu. Jako że nie mówi się o uczuciach, członkowie rodziny starają się ich sobie nie uświadamiać i nie poddawać się im. Panuje przekonanie, że bycie wrażliwym i emocjonalnym oznacza słabość. Ponadto dziecko zostaje wychowane w braku zaufania zarówno do najbliższych, jak i do osób spoza rodziny. Bliscy alkoholika nie mają poczucia bezpieczeństwa, a w związku z tym starają się chronić przed światem, który wydaje im się chaotyczny i nieprzyjazny. Dzieci wychowywane w takim duchu są niepewne siebie, bojaźliwe i nieufne.

 

Dzieci wychowujące się w dysfunkcyjnej rodzinie nie mają poczucia, że mogą być sobą. Z tego powodu bardzo często przyjmują jedną z ról, które w ich mniemaniu mogą uratować ich rodzinę:

 

– bohater rodzinny – najczęściej najstarsze dziecko. Jego zadaniem jest zastępowanie rodziców w obowiązkach, które zaniedbują i poświęcanie się dla rodziny. Celem bohatera rodziny jest udowodnienie na zewnątrz, że z jego rodziną jest wszystko w porządku. W związku z tym przykłada się do nauki i odnosi sukcesy, a dodatkowo próbują pomagać bliskim, kiedy tylko może;

 

dziecko we mgle/aniołek/niewidoczne dziecko – radzi sobie z emocjami, wypierając je, wycofując się w świat fantazji i starając się być „niewidoczne”, bezproblemowe;

 

maskotka/błazen – rozładowuje napięcia humorem, odwraca uwagę od problemów, a w efekcie nikt nie traktuje go poważnie;

 

kozioł ofiarny/wyrzutek – skupia na sobie uwagę, zwykle w negatywny sposób: sprawia problemy wychowawcze, wagaruje, pije alkohol, szuka „złego towarzystwa”;

 

ułatwiacz – „dziecko-rodzic”, zdejmuje odpowiedzialność z alkoholika, nieświadomie umożliwiając mu dalsze picie, chroni go przed skutkami jego nałogu, opiekuje się nim i dba o jego bezpieczeństwo