W świecie „odroczonych” nagród

odroczone nagrody vs. natychmiastowe nagrody

Stale robimy coś z myślą o przyszłości. Idziemy do szkoły w poniedziałek z myślą o weekendzie, wstajemy do pracy, żeby móc już za kilka miesięcy odprężyć się na urlopie, chodzimy na treningi, by KIEDYŚ wygrać zawody, jemy zdrowo, żeby po jakimś czasie mieć piękną sylwetkę. Żyjemy w świecie, w świecie, w którym „nagroda” nie przychodzi natychmiast, a zwycięstwo okupione jest ciężką pracą i wymaga cierpliwości. Jak docenić ten czas i nie traktować życia jak nieprzyjemnej, lecz koniecznej drogi do celu?

Twoja rzeczywistość jest tylko jedną z możliwych wersji świata

Może na co dzień trudno nam o tym pamiętać, ale świat taki, jakim go widzimy, to tylko jedna z wielu wersji rzeczywistości. Każde żywe stworzenie inaczej odbiera tę przestrzeń, w której żyjemy. Każdy z nas ma inne potrzeby, został inaczej wyposażony przez los, a przez to inaczej rozumie siebie i swoją rolę w odniesieniu do reszty świata i żywych stworzeń. Można tylko się domyślać, jak rozumują np. zwierzęta, ale nawet ludzie dzielą się na tych, którzy walczą o przetrwanie „tu i teraz” i takich, którzy działają w celu zrealizowania długodystansowych planów.

Świat, w którym liczy się „tu i teraz”, a przyszłość nie ma tak wielkiego znaczenia, nazywamy środowiskiem natychmiastowej gratyfikacji. Jak można się domyślić funkcjonując w takiej przestrzeni ,oczekujemy tego, że nasze działania będą miały natychmiastowe następstwa. Najczęściej chodzi w tym przypadku o zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb tj. zdobycie pożywienia, oznacza zaspokojenie głodu, zapewnienie sobie ciepłego schronienia sprawi, że nie zamarzniemy itd.

Nasi przodkowie w określonych momentach rozwoju człowieka żyli w takim prostym świecie i często podświadomie wykorzystujemy pewne mechanizmy wykształcone w tamtych czasach, jednak nasza rzeczywistość jest bardziej skomplikowana.

Dowiedz się więcej na temat badań związanych z odroczoną gratyfikacją.

Żyjąc w oczekiwaniu…

W XXI wieku mało które działanie skutkuje natychmiastowym otrzymaniem nagrody. W przypadku wielu starań musimy czekać na wyczekiwany efekt. Jeden dzień wytężonej pracy nie zrobi z nas milionera, jeden trening, a nawet tydzień spędzony na siłowni nie da nam idealnej sylwetki, godzinny kurs programowania nie zrobi z nas programisty. Mimo tego, że świat uległ zmianie, my wciąż kochamy być nagradzani natychmiast i walczymy ze słomianym zapałem, kiedy okazuje się, że trzeba się napracować i być cierpliwym, aby ostatecznie otrzymać cenną nagrodę.

Robimy też wiele rzeczy, które nie są dobre dla naszego organizmu. Palimy papierosy, pijemy dużo alkoholu, nie ćwiczymy, jemy za dużo niezdrowych rzeczy. Robimy to, ponieważ te czynności dają natychmiastową przyjemność – uczucie upojenia, odpoczynek, sytość i zadowolenie ze smaku. Wszystkie te wrażenia sprawiają, że zapominamy o nieprzyjemnych konsekwencjach, które niosą za sobą niezdrowe nawyki.

To właśnie dlatego, tak niewiele osób odnosi sukces – trudno jest wytrwać w słusznym postanowieniu, kiedy efekt nie jest widoczny na pierwszy rzut oka. Potrzebna nam wiara w to, że może nam się udać – kluczem do niej jest pewność siebie i umiejętność dobrego ocenienia sytuacji. Musimy znać swoje słabości i mocne strony, aby być w stanie stwierdzić, kiedy warto być cierpliwym i oczekiwać na efekt, a kiedy odpuścić.

Zrozumieć swoje człowieczeństwo – to znaczy…

…zdać sobie sprawę, że bycie człowiekiem to nie tylko indywidualizm i wyjątkowość, ale także pewne cechy i mechanizmy, które są w każdym z nas. Człowiek całkiem dobrze potrafi oszukiwać samego siebie. Umysł robi to czasami, żeby odciążać naszą psychikę, kiedy nie jesteśmy jeszcze gotowi na zderzenie z rzeczywistością. Możemy jednak w pewnym stopniu nauczyć się panować nad odruchami i sztuczkami naszego umysłu, których istnienia wiele osób nie uświadamia sobie do końca życia.

Świat jest pełen nieszczęśliwych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z powodów swojego nieszczęścia. Na sukces pozwalamy sobie poczekać – przenosimy starania na jutro. W końcu jeden dzień i tak nas nie zbawi. Robimy to dziś, jutro i pojutrze aż w końcu to nasze pragnienie natychmiastowej nagrody staje się naszym panem, a my niewolnikami. Jaki jest zdrowy stosunek pomiędzy ilością pracy i odpoczynku? Kto to wie? Nikt nie potrafi odpowiedzieć nam na to pytanie… Tylko my sami… Czy chcę dalej zadowalać się małymi przyjemnościami? Czy jestem już gotowy/a żeby dziś odpuścić sobie jakąś natychmiastową przyjemność, żeby zapracować na tę inną – na tę, na którą trzeba poczekać? No ale w końcu… przecież warto…