Kryzys wieku średniego

 Młodość uchodzi za najszczęśliwszy i najbardziej beztroski okres w życiu. Nic więc dziwnego, że kiedy ten etap nieuchronnie się kończy, niektórzy przeżywają swoistą żałobę. Kryzys wieku średniego jest normalną reakcją na zmiany i trzeba go po prostu… przetrwać. A to niejednokrotnie stanowi prawdziwe wyzwanie, ponieważ lekkomyślne zachowania mężczyzny potrafią zagrozić jego przyjaźniom, pracy czy małżeństwu.

 

Nasza kultura gloryfikuje młodość, stawiając ją zdecydowanie wyżej niż inne fazy życia człowieka. Każdy chciałby być „młody, piękny i bogaty”. Powszechne stało się przekonanie, że jeśli chcemy coś osiągnąć, powinno to nastąpić w młodych latach. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że nadejście wieku średniego wywołuje mnóstwo refleksji, a nawet pewne podsumowania. Jest to czas, w którym ludzie zastanawiają się nad swoim dotychczasowym dorobkiem, poddają ocenie swoje związki, osiągnięcia, plany i marzenia. Często pojawia się ochota, by drastycznie coś zmienić oraz strach, że nie pozostało na to zbyt wiele czasu. Wiele osób wpada w popłoch, orientując się, że ich życie dalekie jest od dawnych wyobrażeń: zamiast podróżować po świecie prowadzą stateczne życie domatora, zamiast prowadzić własną, dobrze prosperującą firmę pracują na etacie, a ich dobytek jest znacznie skromniejszy niż by sobie tego życzyły. Naturalną reakcją na takie konkluzje jest frustracja, złość i chęć zmiany.

 

Kryzys wieku średniego bywa również nazywany „kryzysem połowy życia”. Jeśli porównać nasze istnienie do drogi, w wieku 40 lat jesteśmy mniej więcej na półmetku. Nic więc dziwnego, że w tym wieku zaczynamy zastanawiać się, ile czasu nam jeszcze pozostało i w jaki sposób chcielibyśmy go wykorzystać. Z jednej strony taki rachunek sumienia bywa potrzebny – popycha nas do działania, sprawia, że nie stoimy w miejscu i nie pozwalamy, by życie toczyło się niejako bez naszego udziału. Z drugiej zaś często kończy się to nieprzemyślanymi, impulsywnymi, a zarazem ryzykownymi działaniami. Kryzys wieku średniego może nas bowiem skłonić do porzucenia dobrej, stałej pracy bez gwarancji kolejnego zatrudnienia lub wdania się w romans, który zniszczy nasze małżeństwo. Skutki takich kroków często są opłakane i nieodwracalne.

 

Kryzys wieku średniego z reguły dotyczy mężczyzn ok. 40. roku życia. Czasami przechodzi niemal niezauważony, objawiając się jedynie przejściowym uczuciem smutku, nostalgią i zadumaniem. U wielu osób wywołuje jednak bardziej nasilone objawy, takie jak:

 

– depresja, silne przygnębienie i wyczerpanie,

– brak zainteresowania stałą partnerką (szczególnie w sferze seksualnej), narzekanie na nią, skargi na monotonię w relacji,

– przelotne romanse, zdrady małżeńskie,

– zainteresowanie dużo młodszymi kobietami i potwierdzanie swojej atrakcyjności poprzez zabieganie o ich względy i uwagę,

– nagłe, nadmierne zainteresowanie używkami: alkoholem lub narkotykami, wpadanie w nałogi,

– poczucie wypalenia zawodowego, brak satysfakcji z dotychczas wykonywanej pracy,

– przywiązywanie dużej wagi do wyglądu: ćwiczenie na siłowni, częste wizyty w sklepach z ubraniami i u kosmetyczki.

 

Wszystkie powyższe zachowania mogą w znacznym stopniu zdezorganizować życie danej osoby, a zwłaszcza jej funkcjonowanie w stałym związku. Kryzys wieku średniego bywa bolesny szczególnie dla żony mężczyzny – nagle zostaje odsunięta, przestaje być dla niego atrakcyjna i musi mierzyć się z wizją zdrady. Choć nie ma żadnego usprawiedliwienia dla niewierności i traktowania żony bez szacunku, warto uświadomić sobie, że ten etap rozwoju jest trudny również dla doświadczającego go mężczyzny. Przy odrobinie pomocy i wsparcia partnerki może jednak wyjść z kryzysu obronną ręką, opierając się pokusie „przemeblowania” całego swojego życia oraz unikając nierozsądnych decyzji.

 

Podobnie jak w przypadku wielu innych problemów, pierwszym krokiem do poradzenia sobie z kryzysem wieku średniego jest świadomość tego, co się dzieje. Im większą wiedzę na ten temat posiadamy, tym lepiej rozumiemy swoje odczucia i myśli. Warto uświadomić sobie, że są to trudności, powszechne, zupełnie naturalne, a co najważniejsze – przejściowe.

 

Nie do przecenienia jest również pomoc mądrej partnerki, która sprawi, że jej mąż poczuje się dowartościowanym, atrakcyjnym mężczyzną. Warto rozmawiać o swoim związku, a także dawać partnerowi poczucie, że jest nam potrzebny. Aby uniknąć oglądania się męża za innymi kobietami, zadbajmy o siebie – pójdźmy do kosmetyczki lub na fitness, kupmy nową sukienkę lub zmieńmy fryzurę. W ten sposób partner dostrzeże nas na nowo i przypomni dobie, jaki skarb ma w domu. Dobrym pomysłem jest również otworzenie się na nowe doznania w sypialni. Oczywiście, nic na siłę – nie chodzi o dogadzanie partnerowi, a rozbudzenie pożądania na nowo w sposób, który będzie przyjemny i akceptowalny dla obu stron.

 

Kryzys wieku średniego może dotknąć każdego z nas i nie powinien wiązać się z negatywnymi ocenami moralnymi. To normalne, że w okolicach połowy życia zastanawiamy się nad swoimi dotychczasowymi decyzjami i osiągnięciami. Zmiana również może być korzystna, jeśli nie powoduje dezorganizacji dotychczasowego życia i nie prowadzi do utraty czegoś, co jest dla nas cenne lub krzywdy kogoś innego. Jeśli zaś czujemy, że kryzys jest wyjątkowo silny i nie potrafimy poradzić sobie z nim sami – nie bójmy się skorzystać z konsultacji psychologicznej. Specjalista pomoże nam przejść przez ten trudny czas bez szwanku i odzyskać poczucie sensu życia.