Jak być wsparciem dla osoby uczęszczającej na terapię?

 Przyznanie się do tego, że doświadczamy problemów psychologicznych oraz zgłoszenie się na terapię to prawdziwe wyzwania. Niełatwo jest również wytrwać w swoim postanowieniu, czyli regularnie uczęszczać na spotkania z grupą terapeutyczną lub psychologiem i być wiernym otrzymanym zaleceniom. Bardzo dużą rolę pełni tutaj wsparcie społeczne oraz zrozumienie najbliższych. Jak stanowić wsparcie dla osób uczęszczających na terapię? W jaki sposób im pomagać, by nieumyślnie nie zaszkodzić?

 

Całkowicie zdrowa osoba nigdy w stu procentach nie zrozumie, czym jest codzienne zmaganie się z zaburzeniem psychicznym. Uzależnienia, choroby afektywne, zaburzenia odżywiania czy nerwice w bardzo dużym stopniu zaburzają funkcjonowanie cierpiących na nie osób. Ich myślenie, przeżywanie oraz zachowanie dalekie są od normalnego, a jednocześnie nie każdy chory zdaje sobie z tego sprawę. Wielu z nich woli żyć w nieświadomości, utrzymując, że nic im nie dolega, a oni fantastycznie radzą sobie z codziennymi wyzwaniami. Wypieranie problemów stanowi również jeden z mechanizmów wielu chorób takich jak alkoholizm czy narkomania. Osoby cierpiące na te zaburzenia latami mogą twierdzić, że nic im nie dolega, a ich stosunek do używek jest zupełnie zdrowy („Mógłbym przestać pić, gdybym tylko chciał, ale po prostu nie chcę”). Tym bardziej należy docenić fakt, że wielu ludzi zmagających się z tymi dolegliwościami w końcu przełamuje własny opór i zgłasza się na terapię. Przyznanie się do tego, że nie mamy kontroli nad własnym życiem jest bardzo trudne i nie każdy jest do tego zdolny. Jednocześnie jest to pierwszy krok w kierunku lepszego funkcjonowania i osobistego rozwoju.

 

Samo zgłoszenie się do specjalisty jest milowym krokiem na drodze do zdrowienia, jednak na nim nie kończą się wyzwania stojące przed chorym. Z pewnością niejednokrotnie będzie przeżywał chwile załamania, braku wiary w siebie oraz szanse na powodzenie terapii. Choć nikt nie jest w stanie odbyć jej za niego, wsparcie społeczne bywa ogromnym ułatwieniem i źródłem pozytywnej motywacji. Z tego względu bardzo ważne jest to, by bliscy osoby cierpiącej na zaburzenie traktowali ją ze zrozumieniem, miłością i akceptacja oraz mądrze wspierali ją na obranej drodze.

 

Oczywiście, nikt zdrowy nie jest w stanie całkowicie wczuć się w sytuację chorego. W jego głowie kłębią się zupełnie irracjonalne myśli i odczucia, a jego zachowania często budzą zdziwienie otoczenia. Z tego powodu nie warto używać sformułowań takich jak „Rozumiem, przez co przechodzisz” czy „Wiem, co czujesz”. Chory może zareagować jedynie frustracją, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jego bliscy nie mają pojęcia, co dzieje się w jego wnętrzu, a nawet nie są w stanie sobie tego wyobrazić. Z tego względu ważne jest podkreślanie, że choć nie wiemy, co przeżywa nasz bliski, całkowicie go akceptujemy i kochamy dokładnie takiego, jaki jest. Ma to szczególne znaczenie w przypadku depresji, ponieważ zmagający się z nią pacjenci często obwiniają się za swój stan. Czują się słabi i mają wyrzuty sumienia, że nie doceniają tego, czym obdarzył ich los. Tymczasem zaburzenia afektywne są chorobą, podobnie jak grypa czy cukrzyca, a chory w żaden sposób nie ma wpływu na swoje samopoczucie.

 

W przypadku uzależnień sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dla ich dobra nie możemy być pobłażliwi – jeśli chcemy, by nasz bliski alkoholik czy narkoman miał motywację do leczenia i pracy nad sobą, musimy być stanowczy oraz wymagający. Bardzo złym pomysłem jest wyręczanie go i chronienie go przed odpowiedzialnością za swoje czyny. Nie należy spłacać jego długów, usprawiedliwiać jego nieobecności w pracy oraz tłumaczyć go przed resztą rodziny. Osoba uzależniona musi poczuć na własnej skórze konsekwencje swojego nałogu – w przeciwnym wypadku latami może zaprzeczać jego istnieniu, utrzymując, że jej zachowanie mieści się w normie i nie ma potrzeby jego zmiany.

 

Jeśli twój bliski cierpi na jakąkolwiek chorobę natury psychicznej i uczęszcza na terapię, najlepszym, co możesz zrobić, jest trwanie u jego boku i okazywanie aprobaty związanej z tą decyzją. Jeśli jego zachowanie wyda ci się nieracjonalne, dziwne lub po prostu irytujące, pamiętaj, że nie jest to jego wina – powodem jego postępowania często nie są cechy charakteru lub zła wola, ale mechanizmy choroby. Zamiast chować urazę, wykorzystaj energię na dowiedzenie się jak najwięcej o konkretnym zaburzeniu. Każda choroba psychiczna jest inna i wymaga zupełnie innego postępowania. Oprócz czytania książek i stron internetowych warto udać się na konsultację ze specjalistą, który wyjaśni twoje wątpliwości i udzieli cennych wskazówek.

 

Życie z osobą zmagającą się z zaburzeniem psychicznym nie jest łatwe. Jeśli więc czujesz zmęczenie, przytłoczenie i frustrację, nie bój się szukać pomocy również dla siebie. Możesz ją znaleźć m.in. na forach internetowych dla bliskich osób chorych lub grupach wsparcia zrzeszających osoby z podobnymi zmartwieniami. Szczere rozmowy z kimś, kto rozumie nasze codzienne zmagania, mogą być bardzo uspokajające i dają prawdziwego motywacyjnego „kopa”.