Dlaczego zdradzamy?

„Jak mogłem/mogłam to zrobić? Przecież tak się kochaliśmy…” – wyrzuty sumienia, niepewność, niechęć do samego siebie. Zdradziliśmy naszego partnera i zaczynamy się zastanawiać, jak to mogło się stać? Jak doszliśmy do tego momentu w naszym życiu? Czy zdrada jest powodem, czy efektem pewnych problemów? Dlaczego zdradzamy?

Dlaczego zdradzamy?

Jest wiele powodów, dla których nasze relacje mogą ulec na krótki moment ochłodzeniu. W każdym związku z inną osobą istnieją zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje – czasami się kłócimy, mamy kryzysy. Psycholog Williard F. Harley stwierdził, że jeżeli którakolwiek z potrzeb emocjonalnych jednej osoby ze związku jest niezaspokojona, może stać się podatna na pokusę romansu.

Nawet mimo całkowitej szczerości w związku zdarza się, że czujemy się smutni, niepewni, nie możemy dojść do porozumienia. Brak zrozumienia może sprawić, że próbując zaspokoić potrzeby partnera, będziemy kierować się własnymi potrzebami i je zaspokajać, podczas gdy nasz partner czy partnerka oczekuje czegoś innego. Obie strony są zdezorientowane.

Stresujące powody zdrady

Pomiędzy partnerami może pojawić się problem. Ludzie zdradzają z różnych powodów. Zawsze istnieje czynnik emocjonalny – czasami to chwila niepewności, czasami trwająca dłużej kłótnia, a innym razem żar w związku wygasł. Oczywiście musi też pojawić się ta trzecia osoba. Seksuolog Avodah Offit uważa, że do takich stresujących sytuacji, które mogą doprowadzić do zdrady, można zaliczyć:

-> ciężką chorobę członka rodziny

-> śmierć bliskiego i żałoba

->ciąża i poród

-> trudność w wychowaniu dzieci

-> problemy zawodowe (presja, zmiana pracy, wyjazdy służbowe)

-> uzależnienia

Dużo problemów w związku spowodowane jest zaniżonym poczuciem własnej wartości, które maskujemy na różne sposoby – czasami egoistycznym zachowaniem i próbami uczynienia ze swoich potrzeb priorytetu. Innym razem obawiamy się, że nasza postawa jest zbyt roszczeniowa. Zastanawiamy się, czy nie lepiej przemilczeć niektórych spraw. Czasami przez konflikt tracimy na chwilę oparcie i jesteśmy zdezorientowani.

Wbrew pozorom w zdradzie często nie chodzi o seks sam w sobie, ale o pewną potrzebę odzyskania czegoś, co się straciło – pierwszej namiętności, za którą się tęskni, potrzebę bycia kimś najważniejszym dla drugiej osoby.

Dowiedz się jak jak uratować związek zbudowany na zdradach.

Wszystkie oblicza zdrady…

Zapewne ciężko byłoby opracować listę zachowań, które można by uznać za zdradę. Istnieje tyle definicji, ile ludzi. Badacze zwracają uwagę na to, jak zmienia się spojrzenie na zdradę na przestrzeni lat w różnych kulturach. Należy zauważyć, że zmienia się podejście ludzi do związków, rodziny, małżeństwa. Podkreśla się także, że mimo prób odwrócenia się od konsumpcjonizmu, dzisiaj społeczeństwo żyje w duchu samorealizacji i hedonizmu, co silnie wpływa na to, jak postrzega świat, w tym też jaką wagę przykłada do składanych drugiej osobie obietnic.

Miłość też w oczach wielu nie musi być już wcale na zawsze i tylko z jedną osobą przez całe życie. Liberalne podejście do związków nie oznacza z drugiej strony społecznego przyzwolenia na zdradę, która jest nadal potępiana. Zdrada partnera jest w pewnym sensie zdradą siebie – jesteśmy w związku, w którym może tylko przez chwilę, a może przez dłuższy czas byliśmy zagubieni. Kto, będąc w jednym związku, nawiązał więź emocjonalną i w jakimś stopniu seksualną z drugą osobą, wie, jak bardzo boleć mogą wyrzuty sumienia. Niewierność jest ciosem w samego siebie.

Zdrada to nie tylko seks z kimś innym niż nasz partner. A przynajmniej nie dla wszystkich. XXI wiek przyniósł nam wiele innych możliwości i powstało, chociażby pojęcie: zdrada wirtualna – sms-owanie, czaty na portalach randkowych, spotkania online, pornografia. Każdy indywidualnie ocenia, co jest dla niego niedopuszczalne w związku.

Z notatek medycznych

Genetycy i neurobiolodzy zastanawiali się, czy fakt, że ludzie są skłonni do zdrady jest zapisany w genach. Tego typu badania prowadził profesor Larry Young z Emory University w Atlancie. Badania prowadził na dwóch podobnych gryzoniach, które mimo niezwykłego podobieństwa fizycznego bardzo różniły się pod względem relacji międzypłciowych. Jeden z wybranych gatunków często zmieniał partnerki, a w innym zwierzątka były monogamiczne.

Podczas badań odkryto, że gen V1aR ma wpływ na produkcję wazopresyny, którego poziom według naukowców wpływa na jakoś relacji seksualnych, a także umiejętność zapamiętywania chwil spędzonych z partnerem w przyjemny sposób. Według naukowców im większy jest poziom wazopresyny, tym mniejsza jest skłonność do zdrady – przynajmniej u gryzoni, które badano. Badania nie zostały niezauważone i niedługo później Hasse Waluma z sztokolmskiego Karolinska Institutet udowodniła, że podobnie jest w przypadku mężczyzn – większa ilość tego genu zmniejsza wydajność procesu wytwarzania wazopresyny, a ryzyko zdrady rośnie.

Dojrzałość emocjonalna

Zdrada nie wynika musi być kwestią braku dojrzałości emocjonalnej. Każda relacja jest inna. Ludzie mają różne potrzeby i priorytety – pary mają różne problemy i chwile słabości. Zdrada może zdarzyć się tak, gdzie w związku czegoś brakuje. Może…, ale nie musi.

W wielu wypadkach zdradza zdarza się, ponieważ nie potrafimy radzić sobie z problemami. Niektórzy mogą tak zareagować na przeszkody pojawiające się na drodze.

Niektórzy psychologowie uważają, że zdrada wcale nie musi oznaczać końca związku. Zdarza się w następstwie rozpoczęcia jakiegoś kryzysu, zderzenia z jakąś przeszkodą – kryzysy zawsze dają możliwość zmiany życia na lepsze. Zwłaszcza te poważne pozwalają często na przewartościowanie naszego całego systemu wartości. Fakt zdrady niewątpliwie jest kubłem zimnej wody – po takiej krzywdzie często otwieramy oczy, a problemy w związku, które były wcześniej przemilczane, muszą zostać wreszcie rozwiązane w jakiś sposób.