Depresja po studencku…


Studia uważa się często za czas wolności i zabawy. Jest w tym trochę prawdy. Jednak nowe doświadczenia mogą być przytłaczające. Nowe środowisko (często wyprowadzka z domu do innego miasta), inny sposób uczenia się niż w szkole średniej, czasami konieczność pracy wieczorami, egzaminy. Różne trudności mogą sprawić, że zamiast cieszyć się studiami, młodzi ludzie zamykają się w sobie, a nawet wpadają w depresję.

Może dopaść każdego…

Podkreślamy to niemal w każdym artykule, który ociera się o temat depresji. Na początku po prostu zaczyna się robić trudno z dnia na dzień, ale to zwykłe drobnostki, dlatego je ignorujemy – zbyt dużo zajęć na uczelni, przygnębiająca praca, rozstanie z partnerem. Małe rzeczy mogą zdawać się niezbyt ważne. W końcu żal i smutek w końcu mijają, po semestrze znajduje się wreszcie chwila, żeby odpocząć, a poza tym – nie można wypadać ze swojej roli.

Jesteśmy więc dobrymi kolegami, zdolnymi studentami, pracowitymi pracownikami, a wszystko to, co nas gdzieś boli, traktujemy jak chwilową migrenę. Mówimy sobie, że to w końcu minie. I tak mija kolejny dzień, tydzień, miesiąc. Potrafimy bardzo długo funkcjonować w takim stanie, a problemy chować pod maską. Wielu ludzi to robi. Tylko że problemy nie znikają i robi się coraz trudniej…

Studenckie problemy

Wielu studentów szkół wyższych cierpi na zaburzenia lękowe i depresyjne. To głównie dlatego, że najczęściej właśnie wielu z nich po raz pierwszy musi radzić sobie „samemu” (może to oczywiście oznaczać dla różnych osób różne rzeczy – od samodzielnego organizowania sobie nauki, po zarabianie się i utrzymywanie z owoców własnej pracy zawodowej). Tutaj należy podkreślić, że to, co dla jednych jest codziennością, dla drugich może być powodem dużego stresu. Wszystko zależy od tego, jak byliśmy wychowywani i z jakimi trudnościami musieliśmy się mierzyć do tej pory.

Część psychologów, którzy badają stany psychologiczne studentów, zauważa, że bardzo często wielu młodych ludzi przekracza próg uniwersytetu czy innej uczelni w momencie, w którym nie są jeszcze emocjonalnie dojrzali. Studia mogą okazać się nie tylko dużym obciążeniem intelektualnym, ale także emocjonalnym.

Wyjątkowy okres w Twoim życiu

Wielu psychoterapeutów i psychologów widzi czas studiów, jako jedno z bardziej istotnych, samodzielnych wydarzeń w ciągu życia – czas, w którym dochodzi w człowieku do wielkich przemian, równolegle ze zmianami w środowisku zewnętrznym. Wyjeżdżamy od przyjaciół, rodziny, nauczycieli – tracimy bezpieczeństwo, które czuliśmy przez wiele lat.

Zmiany bywają niejednokrotnie nieprzyjemne, a niemal zawsze są po prostu trudne. Dlatego często mamy wątpliwości, nie jesteśmy pewni siebie. Pod koniec studiów może się też pojawić obawa związana z przyszłością po zakończeniu studiów. W Polsce wciąż bardzo powszechne jest przekonanie, że studia są kluczem do sukcesu – jedyną do niego drogą. Najbardziej podatni na depresję są studenci, którzy mają nierealistyczne cele i nie podpierają się żadnym planem zapasowym na wypadek porażki. Trudności może też sprawiać przestawienie się ze studenckich obowiązków na rzeczywistość zawodową, poradzenie sobie z trudnościami w zdobyciu stanowiska.

Już zaraz zaczyna się rok akademicki, a z nim wiele wyzwań, dla tych, którzy po raz pierwszy będą musieli się odnaleźć w rzeczywistości szkoły wyższej i dla tych, którzy kontynuują lub kończą swoją przygodę z regularną nauką. Pamiętajcie, że jeżeli poczujecie potrzebę podzielenia się swoimi problemami, dookoła są ludzie, którzy chcą Was wysłuchać.