Syndrom DDA – jak walczyć o siebie?

Bardzo często mówi się, że dzieciństwo to najszczęśliwszy i najbardziej beztroski okres w życiu. Niestety, nie dla każdego to stwierdzenie jest prawdą. Wśród nas jest wiele osób, które wychowywały się w rodzinach dysfunkcyjnych. Do tej kategorii z pewnością należą Dorosłe Dzieci Alkoholików, które nawet w późniejszym życiu doświadczają trudności związanych z niełatwym dzieciństwem. Czy takie osoby mają szansę na normalne, zdrowe funkcjonowanie? W jaki sposób mogą sobie pomóc?

 

Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 1,5 miliona osób, które wychowywały się w rodzinach alkoholowych. Oczywiście, ich historie w znaczny sposób różnią się między sobą. Niektóre Dorosłe Dzieci Alkoholików w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego, że ich przeżycia z najmłodszych lat wciąż oddziałują na ich funkcjonowanie. Czują się wyobcowane, inne, bardziej skomplikowane wewnętrznie niż inni. Boją się ich oceny, w towarzystwie bardzo się kontrolują, są zamknięte w sobie, samotne. Zazdroszczą tym, którzy w ich ocenie mniej się przejmują, są weselsi, mają mniej zmartwień.

Wiele osób należących do DDA ma skłonności do depresji, wobec czego próbują leczyć się, stosując kolejne środki farmaceutyczne. Często nie potrafią wytrwać na psychoterapii, ponieważ boją się nawiązać kontakt ze swoimi głęboko ukrytymi lękami i traumami.

Dowiedz się czym jest DDA i jak sobie z nim radzić?

Jest również część DDA, które doskonale zdają sobie sprawę z tego, jaką krzywdę wyrządzili im rodzice. Z tego powodu noszą w sobie rozgoryczenie, gniew, a nawet nienawiść do pijącego rodzica (lub tego, który z powodu choroby partnera zaniedbywał dzieci). Czują się skrzywdzone i wszystkie obecne doświadczenia odbierają przez pryzmat tej krzywdy.

Oczywiście, niektóre Dorosłe Dzieci Alkoholików powtarzają smutną historię rodzica i same zaczynają pić. Alkohol nierzadko jest dla nich odskocznią od trudnych przeżyć i emocji, z którymi nie potrafią sobie poradzić. Choć wiedzą, jakie krzywdy może wyrządzić innym alkoholik, wracają do wzorca znanego z dzieciństwa. W najmłodszych latach nie doświadczyły zbyt dużo troski i uwagi, wobec czego uznają, że teraz nadszedł ich czas i to oni są najważniejsi.

Ostatnią grupą osób, które wychowały się w dysfunkcyjnych rodzinach, są współuzależnieni. W dzieciństwie przyzwyczaili się do tego, że zawsze się o kogoś troszczą i w dorosłym życiu kontynuują ten schemat. Tworzą związki z osobami, którymi trzeba się opiekować, np. uzależnionymi lub cierpiącymi na inne zaburzenia psychiczne. Sielankowe życie z kimś, nad kim nie trzeba roztaczać opieki uważają za zbyt poukładane i nudne.

Wszystkie Dorosłe Dzieci Alkoholików łączy nieumiejętność wyrażania uczuć i zaakceptowania samych siebie. Zaburzenia emocjonalne, z którymi się borykają, upośledzają ich kontakty z innymi. Oczywiście, nie każda osoba, która wychowała się w rodzinie alkoholowej, spełnia kryteria DDA. Jednak te z nich, które doświadczają opisanych trudności, muszą włożyć sporo wysiłku w pracę nad swoją psychiką, by funkcjonować jak każda inna, zdrowa osoba.

 

Pierwszym krokiem do zostawienia swojej przeszłości za sobą jest… zaakceptowanie jej. Dzieci alkoholików, które nie doświadczają syndromu DDA charakteryzują się tym, że nie starają się za wszelką cenę wymazać swoich doświadczeń z pamięci i traktują je jak integralną część siebie. Z kolei DDA nie potrafią pogodzić się z tym, co je spotkało, wobec czego idealizują wspomnienia, są dzielne, odnoszą sukcesy, a kiedy nie są w stanie czegoś kontrolować, wpadają w panikę. Pod pozorem bycia osobą, która radzi sobie ze wszystkim, skrywają głęboki smutek, złość, brak zaufania zarówno do innych, jak i do siebie, a także autoagresję. Obwiniają się o wszystko to, co złe, a na negatywne zdarzenia reagują nieadekwatnie, zbyt emocjonalnie. Te skrajne uczucia są sygnałem przebijania się przykrych wspomnień nie tyle do umysłu, co do życia emocjonalnego.

Głównym celem terapii DDA jest nawiązanie takiego kontaktu ze swoimi odczuciami, który pozwoli na odreagowanie nieuświadomionych do tej pory emocji. Stopniowo pojawia się możliwość nawiązywania tego kontaktu w coraz bardziej spokojny sposób. Uczucia stają się wyciszone, ale nie wyparte czy wymazane.

Rozstanie z dzieciństwem jest konieczne do tego, by stać się samodzielnym, silnym dorosłym. Celem terapii jest wyposażenie DDA w narzędzia, które pozwolą im na poprawienie jakości swojego życia, a także umożliwienie pożegnania się z poprzednim etapem życia, a w konsekwencji powitania tego, co nowe.

Jeśli jesteś DDA i czujesz, że chcesz wybrać się na terapię, to wspaniale! Chęć zmierzenia się ze swoimi słabościami i problemami stanowi oznakę dojrzałości. Nie obawiaj się trudnego zderzenia z wypartymi, trudnymi wspomnieniami. Zadaniem terapeuty jest zapewnienie ci bezpieczeństwa oraz ochrony przed wystawieniem na zbyt duży poziom rozpaczy. Oddziaływania będą prowadzone we właściwym tempie, a przepracowanie traum przeszłości w bezpiecznym, wspierającym środowisku pozwoli ci na zamknięcie minionego etapu życia i skupienie się na przyszłości. Dzięki temu jest spora szansa na to, że zaznasz szczęścia i spokoju ducha.